Myślałem - albo inaczej - miałem nadzieję, że dzisiejsze spotkanie rozwieje wszelkie wątpliwości. A stało się zupełnie inaczej. Teraz już nie wiem sam, co mam robić... I wiecie, co jest najgorsze? Ona fantastycznie śpiewa. Zaśpiewała dziś nasz kawałek, z jednym z moich wierszy - tekstów tak, że nie ma wątpliwości, by pozostać przy jej linii melodycznej. Pomijając fakt, że prawie cała próba to kompletna klapa, to pojawiło się jedno "ale". Ola nie może pokazać pazurów. Czuję, że śpiewa na jakieś 80 procent. Czy to za mało dla nas? Sam nie wiem. Jest za dobra, żeby jej nie przyjąć, ale czegoś jej brak. Nie sądzę byśmy wokalnie znaleźli kogoś lepszego, w dodatku w tym wieku. A co jeśli jej nie przyjmiemy a ona rozwinie się tak, że będziemy żałować? A tak będzie. A co jeśli ona nigdy nie będzie mogła pokazać pazurów? Tego nie wiemy.
Znów muszę się z tym przespać.
Moja żona po moich słowach ("jakąkolwiek podejmiemy decyzję, będzie to zła decyzja") stwierdziła, że Ola sama musi podjąć decyzję... Kolejna próba we wtorek - w tym tygodniu andrzejki, więc wątpię, by ktoś miał czas i chęci. No chyba, że w niedzielę, ale zobaczymy. Wtedy się pogada i zobaczymy, co będzie.
Takie skojarzenie mam, że Ola śpiewa jak Alanis Morissette, albo Natalia Imbruglia. Lub jak one obie razem wzięte. Świetnie, ale...................
Co robić?
To może nagrajcie ją jak śpiewa i zapodaj plik tutaj, skoro potrzebujesz pomocy co robić... Osoby trzecie może pomogą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo raczej niemożliwe.Tą decyzję myślę muszą podjąć sami.Ba- myślę ,że już jest podjęta tylko trzeba na głos to powiedzieć.
OdpowiedzUsuńDo Sz- Twoje skojarzenie?!?!?!!doprawdy?:)
Ż-M