Ufff, dziesięć dni minęło odkąd pojawił się ostatni wpis. Nie pisałem z różnych powodów, ale głównie dlatego, że nic się nie działo, i faktycznie mieliśmy dość długą przerwę. Nawet próby w ostatni weekend nie było, ale to spowodowane było pogodą oraz jej konsekwencjami. Temperatura sięgała prawie -15 stopni, a mnie rozłożyła choroba, Adaś też nienajlepiej się czuł. W sumie to tylko Radek chciał zrobić próbę (nawet nie wiem jak JJ się zapatrywał na to). No ale nie było i tyle. Myślę, że wyjdzie nam to na dobre, bo już pojawiały się oznaki przesytu. A teraz po odpoczynku, weźmiemy się ostro za robotę, bo chyba już ukształtowała się nam realna data koncertu. Jeszcze tylko miejsce (myślę, że na dniach dowiecie się o szczegółach) i robimy szlify pod kątem koncertu.
Już niedługo!
czekam i wypatruję :)
OdpowiedzUsuń